Byliśmy w nocy. Ola wciąż miała mnie za krocze z tryumfem na twarzy.
– Zajebiście kurwa – pomyślałem – Teraz obecnie trzy głowy planują na mnie haka.
– No proszę, to w taki zabieg nasz Kacperek kocha się zabawiać – powiedziała Ola i spróbowała chichotać.
Znalazłeś jej dłoń a spróbował pisać pocałunki na jej dłoniach
– Błagam, nie mów nikomu o tymże – błagałem – Proponuję Cię Olu, nie mów nikomu, zrobię wszystko, co mi każesz, lecz nie mów nikomu.
– Na kolana!
– Co kurwa?
Strzeliła mnie z liścia.
– Kurwa, za co?!
Drugie uderzenie.
– Po wczesne – obiecałeś, iż dokonasz wszystko – skłamałeś. Po nowe – nie przeklinaj, jak jesteś w mundurze i/lub jak radzisz ze mną. Po trzecie – od aktualnie jestem Twoją Osobą. Przy kolejnych przemawiaj do mnie „Olu”, a kiedy jesteśmy ciż, Ty jesteś niewolnikiem, a ja Królową. Jasne?
– Tak.
Policzek.
– Tak również…?
– Tak Królowo.
– Dobry piesek, nagle się uczysz. Zatem, zacznijmy jeszcze raz. Na kolana!
Klękam.
– Pocałuj i wyliż mojego buta
– Ale Królowo, tu śpią inne lube, obudzimy je natomiast co będzie
– Toż będziesz wyjątkowo ich niewolnikiem – powiedziała żartobliwie Królowa – Rób, co wydaje, albo podrywam osoby a napiszę, jak się lubisz zabawiać.
– Pocałowałem koniec jej glana i poprosiłem, aby zwiększyła nogę, aby mógł rozpocząć lizać jej buty od dołu. Po chwili obydwa obuwia były wylizane i wycałowane.
– Świetnie, dobra robota. A dziś siad! – uczyniłbym to upokarzające polecenie – Dobry piesek! Poczekaj chwilę. – zaczęła szukać w torbie – O, jest!
Przekazała jakiś sznurek, zaczęła coś stosować a w ów podejście przygotowała… obrożę ze smyczą.
– No, więc teraz może, że jesteś obcym pieskiem. Chodzimy do lasu – założyła mi obrożę a nawiązała mnie mieć.